wszystko o fuksjach

muminek

No widzisz,Nelu, jestem trochę do tyłu-dawno mnie tu nie było...Postanowiłam zajrzeć,bo niedługo trzeba będzie robić pobudkę fuksjom.. i tak jakoś.. chciałam się upewnić Very Happy

Ktynka

Bardzo mi miło,że tak serdecznie przyjęłyście mnie do Waszego grona .Cieszę się,że fuksje się podobają.Jak tylko przeżyją zimę,to będę robić sadzonki i chętnie się podzielę Smile

Narine -kupowałam też Deep Purple,więc jest to możliwe,ale przy tych wszystkich zamianach trudno było mi stwierdzić czy dana nazwa pasuje do odmiany.

Ktynka

I jeszcze dwie:
22.Kupiona jako Dewonshire Dumpling-może tu akurat trafiona? Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
23.A ta- jako Cotton Candy, ale bardziej mi pasuje Southgate
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

alenaa

To chyba rzeczywiscie southgate. Miałam ją kiedyś ale mi się zmarnowała. Możesz porównać.
[link widoczny dla zalogowanych][/quote]

Nela

Czy moja to to samo? Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Ktynka

Alenaa,moją porównywałam jeszcze do tej z tego linku
[link widoczny dla zalogowanych] i wydaje mi się,że jest identyczna.To dobrze,nie będzie już bezimienna.Dostałam ją jako jedną z pierwszych i pierwsza zakwitła,więc się na nią napatrzyłam...

Nelu,ona ma takie mięsiste płatki i otwierają się w bardzo charakterystyczny sposób.Rozchylają się i startują potem do góry,nigdy się nie skręcały,może dlatego,że są sztywniejsze.Chyba Twoja fuksja to jakaś inna odmiana,delikatniejsza.Ale wiesz,to są tylko zdjęcia i mogę się mylić.Aha, ona jest pokroju wzniesionego,nie wiem jak Twoja.

Narine

Z identyfikacją fuksji w tych barwach jest niestety problem. Jest masę odmian bardzo podobnych. Chyba tylko super specjalista, który zna "na żywo" wszystkie te odmiany, mógłby tu coś zaradzić. Wink

Tez mi się wydaje, że Twoja Nelu jest inna.

Ktynka

Jaka szkoda,że ta identyfikacja jest taka trudna.Myślałam,że wspólnymi siłami ponazywamy jakoś ubiegłoroczne zakupy fuksjanowe.Fajnie by było znać nazwy,chociaż te z ostatniego zamówienia są takie ,że można sobie na nich język połamać.Trzeba je koniecznie zdrobnić np. Manfredzik.Coś w tym stylu:)

morellette

Dobry pomysł Ktynko,zmiękczanie może ułatwic zapamiętanie nazw odmian, ale tak sobie myślę jak zmiękczyć..Lancashire Lad? Confused

albo-Schweizen Landfrauen? Confused

Masz rację,można język połamać Very Happy

Narine

A jak zdrobnić Hulsthorst Bloei? Laughing

Myślę, że po jednym sezonie z nowymi odmianami i ciągłym zaglądaniem w doniczki - nazwy zostaną szybko przyswojone Razz

Ktynka

Od dwóch tygodni mam kłopoty z komputerem,niestety.A dzisiaj zaglądam na stronkę fuksjany ,a tam już wszystkie zdjęcia wystawione Shocked

No i nie wytrzymałam i domówiłam znowu kilka sztuk Embarassed

Już nie powinnam tam zaglądać Very Happy

Za to latem...Wyobrażacie sobie...Mam trzy orzechy w ogrodzie Smile

Tesia_33

To w sumie ile zamówiłaś? I jakie?
Ja też nie wytrzymałam i jutro składam drugie zamówienie, to jest silniejsze ode mnie Very Happy

Dopiero za jakieś 2 miesiące będę się zastanawiac co zrobię z taką ilością Very Happy

, A jak znam życie to na pewno wszystkie nie przeżyją zimy w mojej piwnicy więc ilośc sama się ograniczy Very Happy

Ktynka

Zamówiłam przeszło 30 odmian Very Happy

Na dodatek kupowałam również te,które w ubiegłym roku okazały się innymi niż zamawiane,a bardzo mi się podobały jak Blue Veil,Pink Marshmallow.Będę umieszczać zdjęcia wszystkich.
Też nie wiem ile fuksji przetrwa zimowanie,chociaż jak na razie,wydaje mi się,że mają się dobrze.No,ale jeszcze muszą długo pomieszkać w piwnicy. Chociaż dzisiaj widziałam czubeczki przebiśniegów wychodzących z ziemi Very Happy

morellette

wstyd się przyznać, ale ja też domówiłam jeszcze parę odmian,najgorsze jest to,że to nie wszystkie które chciałabym mieć Embarassed

...Ktynko pozazdrościłam Ci przebiśniegów i wyszłam dziś do ogródka w poszukiwaniu swoich,ale u mnie tylko zwały śniegu.