wszystko o fuksjach

Tesia_33

Grażynko jak zwykle powalasz nas na kolana swoimi fuksjami w kolosalnych rozmiarach Shocked

Grażyna

Nelu mączlika miałam na tych młodych , które trzymałam w domu chyba miały za ciepło , te co zimowały w piwnicy były czyste . Na mączlika i inne szkodniki , które męczą fuksje używam Confidor , można go dostać w sklepach ogrodniczych w opakowaniu 20 ml wystarczy na cały sezon , zabieg należy powtórzyć za kila dni , działa . Co do tajemnicy że kwitną to jej nie ma , te biało różowe kwitną bardzo obficie , a moje mają po kilka ładnych lat , są duże to i kwiatów mają dużo , a od czasu do czasu są zasilane nawozem .Według mojej wiedzy to George Tonio czy tak jest - może ktoś potwierdzi . Embarassed

Pozdrowienia Very Happy

Narine

Te biało- różowe są przepiękne. Chyba podobne do jednej z moich, której niestety już nie mam. Kilka lat była, a tej zimy nie przetrwała Crying or Very sad

I choć mam tyle innych fuksji, to jakoś jej mi szczególnie szkoda...

Pawlentos

Zgadza się, nazywa się ona George Tonio. Trochę poszperałem i rzeczywiście tak się nazywa. Jest naprawdę zachwycająca.

Grażyna

To moja Marinka , chyba jeszcze jej nie prezentowałam Embarassed

inne zdjęcia są podobne do tych które już zamieszczałam Embarassed

fuksje mam te które miałam , rozrosły się i maja za małe doniczki , przydałoby się je przesadzić do większych doniczek ale jakoś nie mam czasu , więc podlewam je kilka razy dziennie Rolling Eyes

POZDROWIENIA!!

alenaa

Ja też lubię giganty, tylko problem z przechowywaniem.

Grażyna

Nela

Pięknie ten kolor wygląda! Fuksja super!

Grażyna

Kiedyś dostałam tą fuksje bo się komuś nie podobała , bo jeśli ma złe warunki rzeczywiście takie nie wygląda najlepiej , kwiatki są małe pojedyńcze takie nieciekawe . Ostatnio usłyszałam że u mnie wszystkie wyglądają ładnie Embarassed

POZDROWIENIA Smile

Grażyna

A i nie wiem jak się nazywa , chyba Tesia taką ma Smile

Tesia_33

Tak mam identyczną, ale też nie znam nazwy Very Happy

i co ciekawe też ją dostałam od jednej pani, która mnie zaraziła miłością do fuksji. to właśnie od tej wszystko się zaczęło......... Very Happy

Mam ją do dziś i wielki do niej sentyment. Oczywiście odmłodzoną bo w tamtym roku nie przeżył taki duży kilkuletni krzew, ale zawsze pamiętam żeby zrobic z niej sadzonki i zawsze ją miec w kolekcji.

Grażyna

Bella Rosella i Magelanika

Grażyna

Trochę późno, ale serdecznie witam wszystkich fuksjo-maniaków w nowym sezonie ,u mnie przezimowały tylko duże fuksje , wszystkie małe poszły spać , zrobiłam trochę sadzonek więc nie wszystkie stracone . W tym roku dość późno wyciągnęłam je z piwnicy może to im zaszkodziło , wyglądały że zimę przetrzymały a potem zasychały . nawet te duże są mocno przycięte ,na razie to jeszcze słabo kwitną Smile

Nela

To dopiero , moja droga, początek sezonu- jeszcze nas tu zadziwisz swoimi fuksjami.
U mnie kwitną tylko nowe- stare prawie wszystkie wyrzuciłam- bo jak pisałam- widzę tyle fuksji na rynku z masą pąków- to po jakie licho mam tyle na kwiaty u moich czekać- stare wywaliłam- a nowe mnie już cieszą. Może nie takie piękne kwiaty jak gatunki od fuksjany- ale coś za coś. Obfitość kwitnienia- za piękny kwiat. Wybrałam to pierwsze. Wink

Skoro fuksje wielkie u nas po 3-5 zł to nie widzę sensu borykać się z poobcinanymi roślinami. Nie będę już zimować- tylko co roku nowe. Przestawiam się na chińskie róże i róże w gruncie. Fuksje niejako na dokładkę- ale już nie w takich wielkich ilościach. Wink

Grażyna