wszystko o fuksjach

Nela

I ta następna ma wielkie kwiaty- ale popsuł je deszcz- są wielkie- następne jak rozkwitna to zobaczycie... Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Annabel także wydała wielkie kwiatki...

[link widoczny dla zalogowanych]

No i ta - zachwyca wielkością / fotki robiłam w deszczu-dlatego "rozmokłe "zdjęcie Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Szkoda, że mnie nie widać- Laughing

zmokła kura, przelana , pstrykajaca fotki w deszczu...teraz mam katar...Jakby nie można było potem wyjść i zrobić... Rolling Eyes

Nela

Fuksje pokazują teraz takie fajne przebarwienia...Nie zauważyłam ich na poprzednich kwiatkach. Chyba to z powodu zmiennej pogody. Wink

Podoba mi się to. Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Nela

Zlikwidowałam wszystkie moje fuksje... Być może wiosną nabędę coś- ale u nas na rynku. Nie wiem na ile się zdecyduję- ale jestem już tymi wielkimi kolekcjami zmęczona...

alenaa

Oj Nelu, nie było Ci szkoda Sad

Ja też ograniczyłam kolekcję, ale tylko dlatego, że musiałam znaleźć miejsce i czas na nowego fioła - fiołka afrykańskiego. Very Happy

Nela

Aaleno- musiałam zlikwidować, bo nie było gdzie schować- i miejsce w piwnicy już zajęły inne wielkie donice... A przeglądając donice jesienią-zobaczyłam wiele szkodników na roślinach- wybrałam więc to co zdrowe- resztę musiałam zlikwidować- nie było czasu na ratowanie. Miałam tego roku remonty przy domu-stad gorsza kondycja niektórych roślin. Np oleandry przycięłam w połowie i zerwałam wszystkie liście- zależało mi nich- są dużo droższe od fuksji... Wink

Na pewno jakieś fuksje wiosna sobie sprawię- ta miłość nie gaśnie... Jednak zmęczyło mnie to latanie z tak wielką ilością doniczek- kilka ładnych przywędruje- ale potraktuję je jako jednoroczne. Zresztą najlepiej kwitną w pierwszym roku...

fotka z sierpnia

Nela

No cóż...pozostało mi tylko wspominać. Ale im częściej zaglądam do fotek fuksji-tym większą mam ochotę na nowe rośliny... Laughing

Jednak remontów koło domu nie koniec- dlatego będę musiała być "powściągliwa" w swoich zapędach... Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Nela

Hej, dziewczyny! Należy mi się lanie... Weszłam na sklep fuksjany- dziś zaczęto sprzedaż...i na razie zamówiłam tylko 4 fuksje... Hi, hi... Wiele mi przyszło z rezygnowania...od nowa zaczynam szaleństwo... Laughing

Ciekawam czy znowu mnie ta mania ogarnie... Wink

Narine

Witaj Nelu
Ja też się skusiłam, ale na nieco więcej niż 4 Embarassed

Jakieś istne szaleństwo u fuksjany - od dziś sprzedaż , a sporo już nie ma...
Marzyła mi się Breevis Lucinda... Nie zdążyłam Crying or Very sad

kasia0517

Witam wszystkich w Nowym Roku Very Happy

Jako zeszłoroczna nowicjuszka w szaleństwie fuksjowym zaszalałam na całego u fuksjany Very Happy

Zamówiłam dużo a może mega dużo... mój mąż przezywa załamanie nerwowe z powodu zmniejszającej się powierzchni użytkowej naszej piwnicy Obecnie zimują w niej zeszłoroczne fuksje, datura, figowiec, eukaliptus i ołownik
Nelu nie wierzę, że z fuksji da się zrezygnować a Twoje są naprawdę piękne Very Happy

Nela

Kasiu- to prawda- trudno z fuksji zrezygnować, zwłaszcza jak sie je tak kocha jak ja... Rolling Eyes

Znowu zaczynam sciągać- wiszę na liście u fuksjany i nadal szukam co by tu jeszcze... Ale widzę, że wybredna się zrobiłam i szukam...szukam...takich co by mnie zauroczyły i bym je zechciała mieć...

alenaa

A ja stwierdziłam, ze muszę przystopować z nowymi odmianami. W zeszłym roku miałam ich około 80 - ciu. I miałam dosyć. Samo podlewanie zajmowało mi godzinę. A latem fuksje podlewa sie prawie codziennie. Ograniczam powoli liczbę do 50 sztuk. Ale serce boli przy każdej wyrzuconej lub oddanej odmianie. Poza tym polubiłam bardzo fiołki odmianowe. Wink

alenaa

Nelu, a jakie zakupiłaś?

Nela

Alena- i ja dojrzałam/ Wink

akurat.../ do zmniejszenia kolekcji fuksji-w tej chwili nie mam żadnej/ schowałam tylko jedno drzewko- ale w zeszłym tygodniu zauważyłam , że mu korona uschła- ułamałam-pieniek żywy- ale nie wiem czy jest sens taką trzymać...
Ten miniony sezon moje fuksje były pod koniec mizerniejsze- brak cienia i remonty dały się im we znaki- bez żalu wyrzuciłam... Była myśl, by już nie kupować nowych...A guzik! Jak pooglądałam co jest u fuksjany- to mi się zaświeciło oko...i kilka zamówiłam... Embarassed

Do tego jestem pewna, że z rynku znowu przyniosę. Zauważyłam , że u nas można dostać fajne odmiany, więc to czego na pewno nie spotkam u nas-zamówiłam- a reszte sobie kupie tu... Wink

Zamówiłam takie rośliny
daturę potrójną żółtą WUPPERGOLD
hortensję bukietowąVANILE FRAISE
Jochromę
i fuksje
-Vincent van Gogh
- Roese Fornax
- Leen van Kuylen
- John Maynard
- Corsage
- Jeltrie Bosma
- Flying Scotsman
- Julie Horton

Te mi wpadły w oko. Inne jakoś mnie nie nęciły- chociaż miałam i Van Gogha Julie Horton i Flying Scotsman i Roese Fornax- ale też i dlatego znowu je chciałam mieć bo ogromnie mi się podobały...

A to moje fotki tych odmian / nie mam fotki Julii Horton, bo mi padła Wink

- a to imienniczka mojej wnuczki- i niejako dla niej kupiłam- by sobie doglądała "swojego" kwiatka. Mam i wnuka Piotrusia- ale fuksja Peteer Peters niezbyt się nam podoba...a innej o tym imieniu nie było. Wink

FLYING SCOTSMAN
[link widoczny dla zalogowanych]

ROESE FORNAX
[link widoczny dla zalogowanych]

VINCENT VAN GOGH
[link widoczny dla zalogowanych]

Mam nadzieję, że ten rok okaże sięlepszy dla fuksji- bo sie załamię...Takie miałam ładne odmiany i wszystko w kwiatkowym niebie... Wink

Tesia_33

Wiedziałam, że nie wytrzymasz Very Happy

i bardzo się cieszę z tego powodu, bo i na forum będzie ciekawiej